niedziela, 25 października 2009

dalszy ciąg

A więc moja siostra miała przez nich nad pobudliwość czyli można to nazwać lekkie adhd xD Wydzierała się na nich a jak przychodziła kuratorka to ona potrafiła jej powiedzieć ,,spierdalaj szmato''.Mój brat ma problemy z rośnięciem on był mniejszy ode mnie a na dodatek był cały owłosiony ! 3 cm włosy na rękach i nogach a jak miał 3 latka to wieszał się na stole na 1 paluszku tym najmniejszym! Gdy chodziłam do 1 kl moja mam i tata znależli prace właściwie mojej mamie czyli taką ,, prostytutka '' ...pewnego razu zadzwonił do niej telefon od klijenta że jedzie ją zabić! Omg ! Ona się tego nie przestraszyła pewnego razu pojechała do klijenta ...ale już nie wróciła dopiero po 2 miesiącach odezwała się ! Ja z siostrą spotkałyśmy się z nią pod CityPYNTEM galerią w Tychach . Już gdy chodziłam do kl 2 razem z rodzeństwem przeprowadziliśmy się na inne oś. do mamy ona nadal pracowała tam gdzie pracowała ten niby koleś co miał ją zabić był jej ,,alfonsem'' Moja siostra nie mogła znieść ciągłych kłutni z mamą i pzreprowadziła się do ojca my zresztą pod koniec roku też bo ... Bo poprostu chcieliśmy spać u taty ale , gdyby nie to to byśmy trafili i tak do niego gdyż okazało się ze moja mamę zamkneli w zięzieniu za zmuszanie do prostytucji nieletnich wrobili ją ! W styczniu wyjechaliśmy do babci z bratem siostra została u taty moja mam wyszła z więzienia w grudniu . Ale jeszcze przed wyjechaniem do babci mieszkał u nas kolega Julki kret w piwnicy bo tata go wywalił z domu i nie miał gdzie iść oczywiście po miesiącu moja siostra już z nim chodziła i happy :P Scigała go policja bo był nieletni miał 17 lat rodizce go szukali była taka akcja że hej ! Ale pozatym ret był spoko gdy Jula wyjechała do mamy on ją odwiedizał n owiecie ona mieszkała w Opolu a on w tychach ( pogodził się z rodzicami ,miał pracę) aż do tego czas u było cszczęśliwie Jula skończyła szkołę i praktyki fryzjerskie w Opolu i już w wakacje miała wolne i mieszkała u taty kret zbierał kase ( no pracował ) na wakacje bo chciał jechać z nami do Grecjii w tamte wakacje lecz, zdażył się tak wielki wypadek ! Ahh tak trudno mi o tym pisać :( Miał wypadek w pracy wpadł pod maszyne zabrali go helikopterem do Sosnowca ! Miał zmiażdżoną lewą pułkule mózgu wychodizło tylko na to że albo umrze albo będzie upośledzony do końca życia i straci pamięć niestety tydzień po zdarzeniu zmarL :( [*] No coż pojechaliśmy sami :( w tym roku była rocznica jego śmierci Moja siostra po 4 miesiącach znalazła sobie chłopaka .. ;/ wiecie ona nawet nie przyszła na jego rocznice śmierci ! 1 sierpnia :( No ale w inny dzień przyszła nad jego grób . Moja siostra kupiła sobie psa Amatafa nazwała go Dżoj :P No cóż to tyle o mojej przeszłej histori jutro opowiem o teraźniejszości !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz